Czy dobrze przechowujesz kosmetyki?
Uwielbiasz je i masz ich dziesiątki. Palety cieni do powiek, kredki do oczu i do ust, szminki, błyszczyki, pomadki, tusze do rzęs. A są jeszcze pudry, korektory, kamuflaże, podkłady, rozwietlacze, róże, bronzery, bazy pod podkład, utrwalacze. Zapomniałam jeszcze o pomadach, żelach i woskach do brwi, tonikach, mleczkach, kremach i jeszcze lakierach do paznokci. Każdy produkt kochasz i każdy jest przecież Twoim ulubionym i nie może go oczywiście zabraknąć. Ale czy na pewno wiesz w jaki sposób je przechowywać by były jak najdłużej zdatne do użytku? Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się więcej.
- Na pewno nie w łazience.
Tak, tam z pewnością kosmetyki kolorowe nie powinny się znajdować. A jednak w 90% łazienek użytkowanych lub współużytkowane przez kobiety znajdują się kosmetyki. Niestety zmieniająca się temperatura panująca w łazience oraz wilgoć przyczynia się do powstawania bakterii i zarazków. Jeśli bakterie Cię nie przekonały na pewno zrobi to fakt, że kosmetyki trzymane w wilgoci tracą swoją jakość. Szminki stają się bardzo miękkie a z czasem będą się rozlewać. Pudry, róże, rozświetlacze oraz cienie prasowane, kamienne będą trudniej się nakładać, rolować, stracą swoją pudrowość. Sypkie cienie do powiek i pigmenty poprzez skraplającą się na ścianach łazienki, lustrach i szybach prysznica wodzie zbiją się w grudki które ciężko będzie nałożyć podczas makijażu.
- Toaletka, czy aby zawsze?
Specjalna toaletka przeznaczona na kosmetyki jest miejscem o którym marzy każda kobieta. Posiadająca wiele szuflad, przegródek, szafek i oczywiście ogromne lustro oświetlone łańcuchem żarówek byś mogła idealnie przygotować się na każdą okazję. Ohhh prawie odpłynęłam i rozmarzyłam się…wróćmy zatem do rzeczywistości. Toaletka jest miejscem idealnym jeśli kosmetyki kolorowe są schowane i nie są narażone na promienie słoneczne oraz sztuczne światło. Fotoczułość – kiedyś pewnie o tym słyszałaś prawda? Kosmetyki są fotoczułe a oznacza to, że również tracą swoje właściwości i jakość kiedy są wystawione na toaletkę. Wiem, że bardzo ciężko jest pochować swoje wizażowe perełki do szuflad i szafek i odebrać sobie przyjemność podziwiania ich przy każdej nadążającej się okazji. Gwarantuję Ci, że gdyby kosmetyki potrafiły mówić – podziękowałyby Ci za ukrycie ich przed światłem. Wykorzystaj zatem dobrodziejstwo jakim jest toaletka i poukładaj je według swej inwencji twórczej w jej wnętrzu. A przy lustrze postaw wielki wazon z kwiatami lub donicę z rośliną która sprawi, że poczujesz się przyjemnie.
- Nigdy blisko źródła ciepła.
Źródło ciepła czyli ściślej ujmując miejsce obok kaloryfera, pieca, kominka nie sa przyjaznym miejscem dla kosmetyków. Przegrzane podkłady, produkty kremowe, olejki, bazy pod makijaż jak również wszystkiego rodzaju kremy, balsamy i sera z pewnością stracą swoje właściwości. Będą się rozwarstwiać, rozpływać, nie będą pielęgnować skóry a wręcz przeciwnie – mogą ją uczulić. Z kosmetykami jest jak z żywnością, lepiej przechowywać je w chłodzie.
- A jeśli o chłodzie mowa.
Kosmetyki uwielbiają niskie temperatury. Bardzo dobrze będą czuły się w lodówce. Schowaj do niej lakiery do paznokci, szminki, kredki do oczu i ust, błyszczyki. Pomadki i kredki będą zwarte, nie będą się rozmazywać i rozlewać. Kredki łatwiej będzie można zatemperować. W lodowce będą się również dobrze czuły kremy pod oczy ( poczujesz bardzo przyjemne orzeźwienie podczas ich stosowania) i produkty do opalania oraz środki chłodzące po opalaniu.
- Czystość przede wszystkim.
Będę to powtarzać zawsze i bardzo często. Kosmetyki powinny znajdować się zawsze w bardzo czystym miejscu. Nie ma możliwości by obok nich leżały brudne pędzle, gąbeczki, patyczki i waciki kosmetyczne. Obok nie powinny znajdować się szczotki i grzebienie z pozostałymi włosami czy szczoteczki do mycia zębów, maszynki do golenia itp. Nie ma też mowy żeby w pobliżu kosmetyków znajdowały się produkty spożywcze, jedzenie, okruchy, pozostałości po śniadaniach czy obiadach.